Rozmawiałem ostatnio z kolegą o tym jak inaczej wyglądała Europa w latach 90-tych w porównaniu do dnia dzisiejszego. Przez 30 lat wiele różnic zniknęło. Europejczycy ubierają się w tych samych sklepach, jedzą w sieciowych restauracjach, oglądają Netflixa, a w Hiszpanii zlikwidowano obligatoryjną sjestę. W naszą rozmowę wkradła się tęsknota za różnorodnością.

 

Kolaż z fragmentem obrazu Józefa Chełmońskiego „Bociany” (1900)

 

Globalizacja krajobrazu

Globalizacja obejmuje każdą dziedzinę życia, także krajobraz. Co prawda opanowanie nowych ekosystemów przez zwierzęta i rośliny zajmuje więcej czasu niż dystrybucja na obszar całego kontynentu nowego modelu sneakersów, ale jest faktem. Góry, rzeki, morski brzeg pozostają niezmienne, ale biocenoza stopniowo się zmienia. Marek wspomniał o krajobrazie Kuklówki Radziejowickiej, gdzie 120 lat temu tworzył Józef Chełmoński. Pejzaże z obrazów „Bociany” czy „Babie lato” odbieramy jako arcypolskie. W tym płaskim krajobrazie i twarzach postaci widzimy siebie. Rozpoznajemy też niektóre gatunki drzew czy kwiatów. Chociaż wydaje się nam, że krajobraz jest niezmienny bo biotop jest stały, to jednak współczesny widok tych samych łąk jest inny.

 Kolaż na podstawie obrazu Józefa Chełmońskiego „Bociany” (1900)

 

Inwazyjne gatunki, które przybywają drogą naturalną (z wiatrem czy migrującymi zwierzętami) bądź za sprawą celowego działania ludzi sprawiają, że niepostrzeżenie pejzaż się zmienia. Nawłoć kanadyjska i późna (Solidago canadensis i Solidago gigantea) świetnie zadomowiły się w Europie. Sprowadzona do ogrodów jako roślina ozdobna w XVII wieku do Anglii dwieście lat później zaczęła dziczeć. Po kolejnych 150 latach zaczęła dominować w całej Europie. Nawłoć kanadyjska ma silną broń, która powoduje że kolonizuje duże obszary pozbawiając rodzime gatunki przestrzeni do wzrostu. Wydziela związki allelopatyczne, czyli substancje chemiczne hamujące kiełkowanie, prawidłowy wzrost i rozwój innych gatunków roślin. Jest rośliną miododajną stąd duża jej popularność wśród pszczelarzy, którzy nie widzą zagrożeń związanych z jej ekspansją.

https://www.crazynauka.pl/nawloc-opanowuje-pola-w-czym-pomaga-jej-popularnosc-miodow-nawlociowych/

Urzędnicy samorządowi mają coraz większą świadomość ekologiczną. Dlatego też nie ma problemu z uzyskaniem zgody na wycinkę drzew takich gatunków jak orzech włoski, robinia akacjowa czy klon jesionolistny. Wszystkie te gatunki są obce w naszym środowisku i niekorzystnie wpływają na gatunki rodzime. Pozbycie się tych nieproszonych gości jest niemożliwe. Można jednak spróbować ułatwić rozwój rodzimej florze kosząc nawłoć dwa razy w roku albo rezygnując z sadzenia roślin, które pochodzą z innego ekosystemu.

Kolaż na podstawie obrazu Józefa Chełmońskiego „Babie lato” (1875)