Wnętrza zaprojektowała pracownia Indoor, a ogród powstał dzięki pracy urbandesign.pl.
Dom z przybudówką
Segment międzywojennej zabudowy szeregowej został rozbudowany w latach 80-tych XX wieku o przybudówkę. Element ten wymagał zalegalizowania, a później opracowania pod względem architektonicznym na nowo. Zgodnie z intencją projektantów wnętrza cały projekt powstał w duchu minimalizmu. Naszym zadaniem było zaprojektowanie okien i świetlików tak, jakby ich nie było. Również na zewnątrz, elementy takie jak rury deszczowe, czy ramy okien ukryliśmy za elewacją. Powstała też szklana balustrada ze schowanym elementem wsporczym.
Przeszklenia zapraszające ogród do wnętrza
Zaprojektowaliśmy zatem minimalistyczną elewację wykończoną drewnem palonym, z dużym przeszkleniem (460x280cm) na parterze. Natomiast poniżej, w części podpiwniczonej, zaprojektowaliśmy okno pasmowe (460x90cm), które niesamowicie otwiera i doświetla przestrzeń spa. W efekcie, stojąc w środku pokoju czy spa, ma się wrażenie, że ogród wchodzi do środka wnętrza bez żadnych barier.
Strefa połączenia przybudówki z główną częścią budynku wymagała doświetlenia. Rozwiązaliśmy to zadanie wypełniając szkleniem wycięty fragment tarasu na piętrze i ściany na styku obu brył budynku. Świetlik nad salonem jest zrównany z poziomem desek tarasowych tak, że można po nim chodzić.
Projekt na stronie pracowni Indoor