W ostatnim czasie obserwujemy brak opadów. Ciepła i sucha zima nie przyniosła nam śnieżnych dni. Co jakiś czas w mediach napotykamy artykuły o tym, jak katastrofalne skutki może mieć susza. Własne obserwacje i fakty podawane przez media nie napawają optymizmem, ale jako projektanci nie załamujmy rąk. Skoro nasze projekty wpływają na otoczenie, to czy i jak powinniśmy projektować aby ten wpływ był pozytywny? W jaki sposób dochodzi do zmian hydro-meteorologicznych, których konsekwencje teraz obserwujemy? Jak możemy projektować by im jeszcze zapobiegać?

 

Zbieranie deszczówki

Bezlitosne statystyki przytoczone w artykule “Suchy marzec 2020 i co dalej…” wskazują na to, że w marcu w Polsce opady były najniższe od 30 lat. Stanowiły 67% średniej wieloletniej dla całej Polski i poniżej 40% w Polsce centralnej. Autorzy artykułu podkreślają istotę małej i dużej retencji wody. Kluczowe są tutaj działania Wód Polskich, odpowiednich ministerstw, samorządów i spółek wodnych skupiających rolników. Są one związane głównie z kształtowaniem rozlewisk rzecznych, rowów melioracyjnych i retencją korytową. Jak zauważa autor artykułu „Znaczenie małej retencji wodnej w planowaniu przestrzennym” , w przypadku miast, mała retencja dotyczy nie tylko przebiegu rzek. Zależy bowiem od wszystkich działań związanych z zatrzymywaniem wody (m.in. zbiorniki retencyjne, powierzchnie przepuszczalne). Zdaniem autora wspomnianego tekstu, sposoby na gospodarowanie deszczówką powinny być opracowane już w studiach uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego oraz miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego. A zatem to także kwestia kształtowania przestrzeni – rola projektantów.

Ekstremalne zjawiska spowodowane ociepleniem klimatu

Może się wydawać dziwne, że w ostatnich latach zagrożeniem jest jednocześnie susza i powódź, ale z takimi właśnie ekstremami mamy ostatnio do czynienia. Wysokie prawdopodobieństwo występowania ekstremalnych zjawisk ma miejsce na skutek procesów związanych ze wzrostem temperatur, co dokładnie tłumaczą autorzy opracowań zespołu Nauka o klimaciePrzytaczając powyższy artykuł, intensywność i częstość suszy być może jest skutkiem zwiększonego tempa ewapotranspiracji (łącznego parowania wody z gleby, roślin oraz zbiorników wodnych), a także zmian cyrkulacji atmosferycznej i opadów na skutek ocieplenia powierzchni oceanów. Jednocześnie, w wyższej temperaturze atmosfery znajduje się więcej pary wodnej. W konsekwencji ryzyko występowania silnych opadów jest większe. Zatem w dobie ocieplenia klimatu, jesteśmy narażeni na faktyczne problemy zarówno z suszą, jak i ulewnymi deszczami oraz powodziami.

 

Czy susza wpływa na funkcjonowanie miast?

O potencjalnym problemie braku wody, jako Kwadratura, mieliśmy okazję rozmawiać podczas prac nad projektem „Od betonowej pustyni do zielonego osiedla”Doszliśmy wtedy do wniosku, że w Polsce istnieje realne zagrożenie braku dostępu do bieżącej wody, co opisaliśmy w artykułach o złowieszczym tytule „Katastrofa naturalna w Warszawie”.

Wśród zaproponowanych przez nas rozwiązań znalazły się m.in.

1) Odzysk wody deszczowej z powierzchni dachów bloków.

2) Instalacja zbiorników na wodę deszczową na poziomie terenu oraz na dachach.

3) Wprowadzenie systemu filtrowania i oczyszczania wody szarej.

4) Zamiana tradycyjnych toalet na toalety próżniowe.

5) Instalacja liczników zużycia wody w mieszkaniach, aby zwiększyć świadomość o ilościach marnowanej wody.

 

Realne rozwiązania projektowe dla miast

Myśląc o dzisiejszej sytuacji w miastach, najbardziej realnym sposobem na zatrzymanie wody jest prawdopodobnie jej retencja. Jesteśmy przekonani, że projektowanie rezerwuarów wody, zielonych dachów, oraz jak największych powierzchni nawierzchni przepuszczalnych powinno być obligatoryjne. Zielone dachy pochłaniają nawet 50-80% deszczu padającego na dach rocznie (źródło). Dzięki temu mamy szansę zatrzymać wodę, a nie prowadzić ją wprost do kanalizacji, powodując przeciążanie tejże. Ma to szczególne znaczenie w przypadku wspomnianych ulewnych deszczów i przy zagrożeniu podtopieniami.

 

Dobre wzorce

Choć transformacja Osiedla za Żelazną Bramą pewnie nie nastąpi w najbliższym czasie wierzymy, że każdy projekt, w którym proponujemy np. zbiorniki retencyjne, ma wpływ na skalę miasta i kraju. Interesujące są rozwiązania urbanistyczne, takie jak projekt chroniący przed powodzią autorstwa pracowni Tredje Natur opublikowany na portalu archirama. Innym przykładem jest projekt parkingu ze zbiornikiem wodnymTa sama pracownia zaproponowała, będący w realizacji Enghavepark ze zbiornikami wodnymi mogącymi pomieścić 22.600 m3 wody. Park ukształtowano w taki sposób, aby woda opadowa naturalnie spływała do zbiornika podziemnego oraz do “grobli”. W okresach suchych stanowią one przestrzeń publiczną.

Widząc takie rozwiązania, szczególnie te realizowane, jesteśmy przekonani, że jako architekci możemy wiele zdziałać aby zapobiegać problemom gospodarki wodnej w miastach.